Pokolenie Z kontra pracodawcy: co warto wiedzieć o młodych na rynku pracy

Podobno każde pokolenie ma własny czas. Obecnie nadchodzi epoka, która będzie kształtowana nie tylko przez Millenialsów, ale też Pokolenie Z. Obecność młodych, urodzonych po 1994 roku ludzi na rynku pracy to wyzwanie zarówno dla pracodawców, rekruterów, jak i starszych współpracowników.


Pokolenie Y znane także jako Millenialsi, czyli ludzie urodzeni między końcem lat siedemdziesiątych a połową lat dziewięćdziesiątych, świetnie radzą sobie z nowymi technologiami, ale wciąż znaczna część ich życia odbywa się poza wirtualną rzeczywistością. Potrafią rozgraniczać te dwa światy znając doskonale realia w których nie istniał Wujek Google, Ciocia Wikipedia i wszystkomające smartfony. Millenialsi w pracy oczekują stabilności, dobrego pakietu świadczeń dodatkowych oraz możliwości rozwoju.
Pokolenie Z, czyli ci, którzy urodzili się po 1994 roku nie są jedynie „takimi trochę Millenialsami, tylko, że bardziej”. To ludzie, którzy nie rozgraniczają ostro tego co „w realu” od tego, co „w wirtualu” – dla nich to uzupełniające się elementy jednej rzeczywistości. Chętniej też ufają czemuś, co dawni filozofowie arabscy nazwaliby umysłem wspólnym. Społeczność jest dla nich fundamentem działania. Corwdfunding pozwala im zdobywać finanse na nowe projekty i kolejne marzenia do spełnienia. Crowdsourcing przydaje się, gdy muszą znaleźć informacje, miejsca, a nawet… pracę. Stąd coraz popularniejsze staje się pojęcie crowdsourced recruitmentu, czyli rekrutacji społecznościowej. Podczas, gdy Millenialsi szukając nowej pracy przeglądali serwisy ogłoszeniowe, Pokolenie Z sięga po wsparcie tłumu.

jak mlodzi szukaja pracy

Pozostałe różnice w podejściu do określonych dóbr i wartości prezentuje cała infografika.

Hej, szukam lepszej pracy, nie wiecie gdzie potrzebują specjalisty?

Przedstawiciele Pokolenia Z nie dzielą się danymi tak chętnie jak Millenialsi. Nie uzupełniają skrzętnie informacji profilowych na platformach społecznościowych. W przeciwieństwie do starszych kolegów wolą nie zostawiać zbyt wielu śladów w internecie. Owszem – młodzi pokażą wam co mają dziś na sobie i jaki koktajl wypili (choć nie tak intensywnie, jak ich starsi koledzy, którzy uczynili z Instagrama miejsce pełne jedzenia, kotów i innych bibelotów), ale wolą serwisy takie jak Snapchat, w których wszystko jest tylko na chwilę, a potem znika. Gdy chcą uzyskać wsparcie – nie wahają się jednak wyjść z ukrycia i z otwartą przyłbicą oświadczyć „hej, potrzebuję was”. Na przykład, gdy szuka nowej pracy.

Czego oczekują od swojej pracy następcy Millenialsów?

Niektórzy twierdzą, że Pokolenie Z jest znacznie bardziej roszczeniowe, niż Pokolenie Y. Wynika to z faktu, iż młodzi mają dość nietypowe – z punktu widzenia pokorniejszych „starszaków” – oczekiwania. Młodzi na rynku pracy chcą być przede wszystkim zauważani i słuchani. Chcą mieć głos, doceniają firmy, w których atmosfera sprzyja dzieleniu się pomysłami. To naturalne następstwo dorastania w środowisku opartym na crowdsourcingu. Młodzi uważają, że ich pomysły mogą się sprawdzić w firmie, chcą pokazać, że myślą nieszablonowo. Nie mają ochoty pozostawać w cieniu i pokornie czekać, aż awansują na tyle wysoko, by wreszcie móc dzielić się pomysłami z zarządem.

Jedną z największych wartości dla Pokolenia Z jest wiedza. Lubią wiedzieć i dzielić się wiedzą. Znając nieograniczone możliwości stwarzane przez dostęp do miliona informacji spędzili okres dorastania pielęgnując w sobie FOMO – strach przed przegapieniem czegoś ważnego. Są wielozadaniowi i szybcy.

Pracodawcy chcąc stworzyć dobrą przestrzeń dla takich młodych, myślących w zupełnie nowy sposób specjalistów, którzy potrafili już w liceum zdobywać pierwsze zawodowe doświadczenia w swojej branży – powinni dać młodym prawo głosu. Nie zawsze i nie w każdej kwestii, nie mniej jednak wykreowanie miejsca, w którym następcy Millenialsów mogliby podzielić się swoimi kreatywnymi pomysłami i zainspirować innych to jedno z wyzwań. Dodajmy, że wyzwań, które warto podjąć, ale też odpowiednio ukierunkować.

Chcesz zatrzymać młodego specjalistę? Pokaż, że go doceniasz

Pokolenie Z przywykło już do tego, że za błyskotliwość i dobre rozwiązania jest nagradzane. Nie finansowo, bo przecież mówimy o ludziach, którzy znają świat pełen darmowych filmów, darmowej muzyki i darmowego – przynajmniej teoretycznie- wsparcia innych. Pokolenie, które może nie naje się „lajkami”, ale dzięki nim zrobi coś, co da mu pieniądze na jedzenie, chętnie usłyszy, że dany pomysł pomógł rozwiązać ważny problem w firmie.

Młodzi na rynku pracy nienawidzą stereotypów

Jak łatwo się domyślać, jako przedstawiciele nowego pokolenia bywają często nierozumiani, a ich zachowania bywają źle interpretowane. Stąd ludzie urodzeni po 1994 roku nie przepadają za byciem szufladkowanym. Może brzmi to paradoksalnie – skoro tak bardzo lubią sięgać po wsparcie społeczności, dlaczego nie chcą być postrzegani jako jeden z jej elementów? Wielu młodych zdaje sobie sprawę, że o ich pokoleniu mówi się „roszczeniowi”, „leniwi”, „narcystyczni” i w dodatku nielojalni. Wiele osób jest takich niezależnie od wieku metrykalnego. Pracodawcy, a przede wszystkim przedstawiciele działu HR i rekruterzy powinni śmiało pytać czego konkretny młody specjalista oczekuje od swojego życia zawodowego, jakie sposoby komunikacji preferuje, a może lepiej – które sposoby pomagają mu być bardziej efektywnym. Często okazuje się, że ten sam pracownik, który za pośrednictwem skype`a, czy komunikatorów internetowych tryska pomysłami i uważnie słucha poleceń, na ogólnym zebraniu milczy, wycofuje się i marzy o tym, by wrócić do swojego biurka, by pogrążyć się w pracy.

Pokolenie Z lubi zmiany w pracy

Młodzi ludzie wiedzą doskonale, że nic na tym świecie nie jest wieczne. Także posada w danej firmie. Pokolenia urodzone w pierwszych dwóch dekadach po wojnie trwały w przekonaniu, że skoro człowiek został tokarzem, to do końca życia nim będzie. Taka rzeczywistość i taki mamy klimat. W tej chwili świat zmienia się szalenie dynamicznie. Pokolenie Z doskonale radzi sobie z tą płynnością, chce wiedzieć więcej i umieć więcej. Chce odkrywać nowe możliwości i zdobywać kolejne doświadczenia. Dla młodych ludzi urodzonych w połowie lat dziewięćdziesiątych nie ma opcji konsekwentnego budowania kariery według schematu pięcia się po szczeblach. To ludzie, którzy chcą wchodzić po wielu drabinach, po to, by wiedzieć, że ostatecznie wybrało się tę właściwą. Dla pracodawcy to niesamowite wyzwanie, bo z jednej strony zatrudnia kogoś, kto za pięć lat widzi siebie już na zupełnie innym stanowisku w innej branży – z drugiej strony ma do dyspozycji człowieka, który z radością przyjmuje zmiany i podejmuje nowe wyzwania odbiegające od sztampy.

Etyka pracy jest ważna

Młodzi na rynku pracy jak żadne inne wcześniejsze pokolenia, przywiązują olbrzymia wagę do etyki pracy i do zachowania równowagi między pracą i życiem. W swoim tekście  poświęconym zrozumieniu problemów związanych z zatrudnianiem osób należących do Pokolenia Z, Gill Buchanan powołuje się na statystyki pokazujące, że przyjazna atmosfera w pracy i elastyczne godziny to dwa z pięciu najważniejszych czynników decydujących o tym, że młodzi specjaliści chcą pracować na sukces firmy. Równie ważne jest, by firma, w której zostali zatrudnieni działała etycznie, wspierała określone wartości związane z humanitaryzmem. Przedsiębiorstwa, które poszukują młodych, dynamicznych i kreatywnych pracowników powinny zadbać o to, by własną markę kreować jako odpowiedzialną.

Co ciekawe, przy wszystkich tych oczekiwaniach i umiejętnościach, nowemu podejściu do zdobywania wiedzy i pozyskiwania wsparcia, przedstawiciele Pokolenia Z nie zawsze wiedzą dokąd zmierzają. Chcą się rozwijać, ale zazwyczaj nie po to, by awansować na stanowiska kierownicze i pełnić odpowiedzialne funkcje. Tym większym wyzwaniem jest mądre wykorzystanie potencjału drzemiącego w młodych, zdolnych kandydatach.Odpowiednio pokierowani mogą sprawić, że całe przedsiębiorstwo zyska na wartości i stanie się lepszą pracą.

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *