Proces rekrutacji w małej firmie bywa nie lada wyzwaniem. Należy szukać rozważnie i mierzyć precyzyjnie. Podpowiadamy, jak można zrobić to skutecznie.

Jeśli Twoja spółka figuruje w jednym z największych polskich indeksów giełdowych oraz posiada niemal niewyczerpane zasoby finansowe, strategii rekrutacyjnej nie musi cechować kreatywność. Jedna nieprzemyślana decyzja działu HR nie kosztuje też tyle, ile mogłaby w przypadku firm z sektora Małych i Średnich Przedsiębiorstw.
Zarządzając niewielką firmą, twój budżet jest ograniczony, a od efektywności procesu rekrutacji zależeć może zarówno sukces, jak i porażka biznesowa. Niezależnie od tego, w jaki sposób planujesz pozyskać kandydatów – sam proces zmienił się znacząco w XXI wieku. Dawne metody wciąż są stosowane, ale nie przynoszą oczekiwanych efektów, a przecież dla właścicieli niewielkich firm istotne jest wybieranie najskuteczniejszych dróg do znalezienia idealnych pracowników.

Tradycyjne metody rekrutacyjne to przeszłość

Nie tak dawno temu, jedyną efektywną metodą zebrania sporej liczby zgłoszeń było wydanie określonego budżetu na reklamę stanowiska w prasie papierowej lub w internecie. Efektem było przyjmowanie setek CV, przez które pracodawca musiał przebrnąć.

Firmy dysponujące większym budżetem mogły pozwolić sobie na wynajęcie agencji rekrutacyjnej, która dokonywała wstępnej selekcji za stosowną prowizję. Wydatki na poszukiwanie idealnego pracownika były duże i często nie przynosiły satysfakcjonujących rezultatów.

Szukanie „ambitnego”, czy „doświadczonego” kandydata na tradycyjnych portalach skupiających setki ofert pracy być może jest dobrym sposobem na zainteresowanie dużej liczby użytkowników. Niestety, szanse, że wśród wszystkich nadesłanych propozycji rzeczywiście znajdziemy wykwalifikowanego i godnego zaufania kandydata, są wątpliwe. Dlatego pierwszym zadaniem procesu rekrutacji w sektorze MŚP jest odpowiednie targetowanie.

Ogranicz wydatki na rekrutację poprzez odpowiednie targetowanie.

O co chodzi? Jeśli rekrutujesz kogoś do firmy technologicznej, zastanów się nad uczestnictwem w targach pracy na Politechnikach. Studiują tam głównie inżynierowie, więc ich specjalizacje są bardzo konkretne. Podczas targów możesz też od razu porozmawiać z kandydatem, przeprowadzić wstępną ocenę oraz zaproponować najbardziej adekwatną do doświadczenia pozycję.
Młodzi ludzie są ambitni i zmotywowani, jeśli zapewnisz im odpowiednią szansę na rozwój możesz tanio zrekrutować znakomitego specjalistę na wiele lat!

Jednym z ciekawych pomysłów na efektywną rekrutację w internecie było wykorzystanie reklamy w AdWords. Amanda Jensen, autorka tekstu poświęconego strategiom rekrutacyjnym dla małych firm sugerowała, że jeśli chcesz znaleźć grafików, ogłaszanie się w Google pod frazą „Adobe Photoshop” może dostarczyć wiele jakościowych leadów i zgłoszeń. Obecnie wykorzystanie tej metody stanowi nie lada wyzwanie. Google wciąż ulepsza algorytmy wyszukiwania i zamiast oczekiwanych efektów ten sposób sprawi, że oferta i tak przepadnie nie docierając do właściwych osób.

Wymagaj zaangażowania kandydatów

Wyglądanie na zmotywowanego oraz kompetentnego może być dość proste podczas jednej rozmowy kwalifikacyjnej. Zatrudnianie kogoś po takim spotkaniu może skutkować zarówno stratą czasu, jak i pieniędzy. Wielu kandydatów wyraża sztuczne zainteresowanie ofertami, choć tak naprawdę chcą jedynie sprawdzić co firma miałaby im do zaoferowania. To główny powód, dla którego tak wielu rekruterów skarży się na wszechobecną przeciętność, szablonowe listy motywacyjne czy nieodpowiednie CV.

Pozbycie się na samym początku procesu „sztucznych aplikantów” spowoduje wyższy poziom zaangażowania oraz docenienie twojej propozycji. Jak to zrobić? Zacznij od najprostszej możliwej opcji – zorganizuj godzinny „open-house” dla kandydatów. Gdy osoby autentycznie zainteresowane posadą zdecydują się na wizytę, przekonasz się, że jest ich mniej, niż nadesłanych CV.
Z góry oznajmij, że rekrutacja będzie podzielona na kilka etapów, a każdą rozmowę będzie prowadzała inna osoba. Wyciąganie kandydatów z ich strefy komfortu przed pierwszą rozmową oraz wymaganie większego zaangażowania niż zazwyczaj, jest kolejnym prostym sposobem na oddzielenie przypadkowych kandydatów od osób z wysoką etyką pracy.

Social media i rekrutacja przez polecenia

Technologia znacząco wpłynęła na to jak małe biznesy podchodzą do rekrutacji. Jednym ze sposobów na ograniczenie kosztów rekrutacji jest używanie internetu i social mediów do poszukiwania talentów. Właśnie dlatego powstały media społecznościowe dedykowane rekruterom i osobom szukającym pracy. Przeglądając profile zawodowe różnych osób można wygodnie sprawdzać ich doświadczenie, zainteresowania oraz zaangażowanie w dane projekty. Dzięki temu nie trafisz na przypadkową osobę, która aplikowała na daną posadę z przypadku.

Social media ułatwiają kontakt ze specjalistami w branży. Jeden wykwalifikowany pracownik może polecić innego – którego zna jeszcze z czasów studiów, dodatkowych projektów, albo ze spotkań towarzyskich. Polecenia są jedną z najtańszych i najbardziej niezawodnych metod rekrutacji nowych talentów.

Dodatkowo mają bardzo wysoką skuteczność w procesie rekrutacji, więc nie warto bagatelizować tej prostej metody. Nasza rewolucja w rekrutacji sprawi, że wszystko stanie się prostsze, bardziej intuicyjne i skuteczniejsze.

Jeśli macie już teraz dodatkowe pytania o to, jak rekrutacja społecznościowa może wam pomóc – piszcie.